Miłość

Tęsknota

23 listopada 2012

Obiecałam sobie, że nie będę szukać informacji o tym, czy jesteś szczęśliwy. Ale przy okazji nadchodzącego Bożego Narodzenia to jakieś takie normalne, a tu cisza jak makiem zasiał. Jak to cisza przed burzą to pewnie zaraz gruchnie wiadomość, że się żenisz, będziesz miał małego rogala, albo że przeprowadzasz się w końcu w prawdziwe własne ściany. Każdy z tych newsów napełni moje serce wielką radością i spokojem, że jednak nie byliśmy częścią jednej legendy. Bo myśleć o Tobie samym, niekochanym, nietulonym, niewspieranym niczyimi ramionami jest mi bardzo trudno w zimie. Pewnie teraz jestem już migoczącą blado plamką w bardzo odległej, zamazanej galaktyce wspomnień. I nawet nie wiem czy ugryzłeś choćby jednego pączka, za którego jeszcze uprzejmie podziękowałeś, jak na dobrego człowieka przystało, bo że jesteś dobry i zwykły to nie ulega wątpliwości. Widziałam, słyszałam, czułam pod skórą jaki jesteś. I wcale nie byłeś wtedy niedostępny tylko wręcz jakoś dziwnie bliski. Wiem, że chciałeś taki wtedy być. Moje wspomnienie też już powoli się przeciera, jak flanelowa, ulubiona nocna koszula, w którą zawijam się jak jest mi źle. Nie możesz mieć mi za złe, że reanimuję wspomnienie tej jednej chwili za każdym razem gdy blednie w odcieniach świeżych miłości, nowych, mocnych życiowych wrażeń, silnych doświadczeń. To Twoja poniekąd wina, że zostajesz w pamięci na lata i wieki może… Więc życzę Ci doświadczenia tych wszystkich wspaniałych Bożonarodzeniowych uczuć i opiekuńczych ramion w życiu, bo to wielka siła jak są.

1 komentarz

  • Odpowiedz ~nasumi 30 listopada 2012 at 19:09

    a jak Ty się tam znalazłaś? 🙂

  • Zostaw odpowiedź

    error: Content is protected !!